niedziela, 29 maja 2016

Unboxing #01

    W piątek w końcu przybyła do mnie paczucha z Japonii, na którą czekałam prawie trzy tygodnie. Niestety Urząd Celny stwierdził, że złapie paczuszkę, która ważyła ledwie ponad kilogram. Zastanawiam się na jakiej zasadzie łapią przesyłki, ponieważ była to pierwsza paczka od grudnia, którą mi złapali. 
     Bardzo ładnie było widać, że otwierali karton, ponieważ zakleili go swoją taśmą Poczty Polskiej. Ale w sumie taka ich praca sprawdzić, czy aby nie ma w środku czegoś czego być nie powinno... 


     Po otwarciu, czekała na mnie urocza karteczka, którą sklep zawsze wkłada dziękując za zakupy u nich. Taki miły gest w stronę kupującego, a im dalej w las tym lepiej. 
    W specjalnie złożonym na pół kartoniku był Clear File, taka plastikowa teczuszka z DRRR!x2. Jest ona bardzo ładnie wykonana, nadruk jest bardzo dobrej jakości, a sama teczuszka ślicznie się prezentuje. No i odwieczny problem kogo wybrać Izayę, czy Shizuo rozwiązany, ponieważ jeden jest po jednej stronie, drugi po drugiej.



   No i jak w takim cudzie się nie zakochać? 

   Następnie czekały na mnie dwa pudełeczka ze strapkami z serii Katekyo Hitman Reborn! i Naruto.





   W ostatnich miesiącach dość sporo gadżetów wychodzi z Reborna, co cieszy moje serduszko, ponieważ jestem fanką Mukuro Rokudo, a niestety cierpiałam na brak gadżetów związanych z jego osobą. Strapki pokazane na zdjęciu to seria robiona dla fanów bitowych postaci, są gumowe z zawieszką do telefonu. Bardzo ładnie się prezentują zarówno z przodu jak i z tyły. Nie widać na zdjęciu, ale obramowanie każdej postaci jest z brokatem. 


   Otwierając pudełeczko z Naruto, nie spodobało mi się, że zabezpieczenie zostało przecięte, moje złe obawy potwierdziły się w momencie, gdy wzięłam pierwszą paczuszkę do ręki. Urząd Celny nawet to otworzył. Naprawdę rozumiem sprawdzanie zawartości paczki, ale niszczenie wartości kolekcjonerskiej? Chyba to już przekracza granicę. Nie mogli z góry, to rozerwali z dołu paczuszkę.


   Najlepsze jest w tym to, że całe pudełeczko strapków z Naruto był moim prezentem urodzinowym. Dziękuję ci Urzędzie Celny za zniszczenie radości.


   Z tego wszystkiego jedynym plusem jest fakt, że breloczki same w sobie są naprawdę ładnie wykonane. Do tego Sasuke jest na jednym ze swoją córeczką, a na drugim z żoną, co kupiło mnie jak tylko pojawiła się zapowiedź o nich. 
   Mówiłam o mojej miłości do Mukuro? Zakupiłam ten metalowy breloczek z Makishimą z Psycho-Passa, ponieważ jest on podobny z wyglądu do Mukuro. Ale breloczek sam w sobie jest dość dobrze wykonany, nadruk jest naprawdę dobrej jakości, a trochę się bałam, ponieważ jeszcze nie brałam metalowego breloczka. Będzie ładnie wyglądał przy kluczach.
    Ostatnią już rzeczą z tej paczki jest gumowy brelok Kakashiego z Naruto. Jest on dość spory, bo jak na breloczek ma aż 5,5cm x 7 cm. Jest to seria Bocchi-kun, którą serdecznie polecam.

   Ogólnie gdyby nie "interwencja" Urzędu Celnego byłabym bardzo szczęśliwa z paczki, niestety ciężko mi cieszyć się, gdy nie dość, że muszę im zapłacić, bo nie jest to za darmo, to jeszcze dostaję zniszczone pudełeczko. Niby to tylko głupia tekturka, ale boli, gdy się na to patrzy. 

5 komentarzy:

  1. Sanciu ciesz się, że nie miałaś okazji poznać Niemieckiego urzędy celnego. Ci to dopiero są chamscy potrafią zepsuć coś, rozerwać pudełko, po mimo rozerwania pudełka wyciągnąć wszystkie części figurki. Spowrotem zapakować i jeszcze cło dać. Ta ... "kocham" ich za to. ; ^ ;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udane zakupy. ^^ Śliczne są te brelosie z KHR i Naruto. :)

      Usuń
    2. Kurcze... Naprawdę rozumiem, że oni sprawdzają, czy nie ma tam niepożądanej wartości, ale żeby niszczyć? Wyciągać z pudełka skoro widać, że to figurka a nie marihuana, czy inne świństwo...

      Dziękuję, tylko piękno tych breloczków trzyma mnie przy życiu. xD

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W sumie tylko dziewięć rzeczy jest moich ^ ^"

      Usuń